Nie nadeszła jeszcze kalendarzowa wiosna, ale ciepłe i słoneczne dni sprawiły,  że na skwerku przed szkołą po raz kolejny zakwitły żółte krokusy. Cebulki tych roślin zostały posadzone przez uczniów klas ósmych w październiku 2019 roku w ramach realizacji Międzynarodowego Projektu „Krokus” we współpracy z Żydowskim Muzeum „Galicja” w Krakowie oraz Irlandzkim Towarzystwem Edukacji o Holocauście. Cebulki przetrwały zimę i pod koniec lutego wykiełkowały z ziemi pierwsze zielone listki, a z każdym kolejnym dniem pojawiały się malutkie kwiaty. Teraz już wszystkie krokusy pięknie zakwitły.

Żółte krokusy upamiętniają półtora miliona żydowskich dzieci oraz tysiące dzieci innych narodowości zamordowanych w czasie II wojny światowej. Kolor kwiatów nawiązuje do żółtych gwiazd Dawida, które Żydzi zmuszeni byli nosić w wielu krajach okupowanych przez nazistowskie Niemcy. Ten symbol miał ich upokorzyć, napiętnować i odizolować od reszty społeczeństwa. Na terenie okupowanej Polski Żydom nakazano zakładać białe opaski z niebieską gwiazdą Dawida.

Społeczność żydowska mieszkała również na terenie naszego miasta. Wyznawcy Mojżesza w Choroszczy osiedlili się w rynku i przyległych do niego uliczkach: Branickiego, Szkolnej, Dominikańskiej. Zajmowali się głównie rzemiosłem, prowadzili też aptekę, wiele sklepów, karczm i szynków.

Przez kilkaset lat społeczność żydowska stanowiła znaczną część mieszkańców Choroszczy. W XIX wieku co trzeci mieszkaniec naszego miasteczka był wyznania mojżeszowego. Miejscowi Żydzi zgodnie żyli i współdziałali z katolikami, ewangelikami oraz prawosławnymi mieszkańcami miasta do czasów II wojny światowej. W dniu 2 listopada 1942 roku choroszczańscy Żydzi zostali przesiedleni do getta w Białymstoku. Stamtąd w 1943 roku wysłano ich na śmierć do niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady w Treblince.

Żółte krokusy posadzone przez uczniów mają wymiar symboliczny. Nie tylko upamiętniają naszych rówieśników, którzy stracili życie w wyniku Holocaustu i II wojny światowej, ale są również zwiastunami nadziei, budzącego się życia. Przypominają światełka rozjaśniające mroki zimy lub płomyki zniczy, które zapalamy, by zaświadczyć o naszej pamięci i łączności z tymi, którzy odeszli.

Krokusy to kwiaty piękne, ale też delikatne i kruche, tak jak ludzkie  życie. Rośliny uświadamiają nam, iż nawet w obliczu najbardziej tragicznych zdarzeń, nowe życie odradza się, a nadzieja nie umiera.

W ramach Projektu „Krokus” młodzież weźmie jeszcze udział w zajęciach antydyskryminacyjnych kształtujących postawę szacunku i tolerancji wobec innych narodów, kultur i religii, a także w konkursie wiedzy o Holocauście.

Wspólna realizacja Projektu „Krokus” jest dla uczniów naszej szkoły doskonałą lekcją historii, ale również nauką szacunku do drugiego człowieka  i wrażliwości na ludzką krzywdę. Od wychowania młodego pokolenia, przekazanych dzieciom i młodzieży zasad oraz wartości, zależą przyszłe losy naszego narodu.

    Ewa Zalewska